czwartek, 4 lipca 2013

Odcinek 1



Cześć! Miło, że jesteś tutaj. Bardzo się cieszę, że masz ochotę przeczytać to, co napisałam. Mam nadzieję, że się spodoba i będziesz czytać każdy wpis. Oczywiście do niczego nie zmuszam, jednak byłoby to na prawdę miłe uczucie gdyby kogoś zainteresowało to opowiadanie. To tyle ode mnie. Miłego czytania.
**************************
Małe polskie nadmorskie miasteczko. W jednym z domów stojących przy głównej ulicy rozbrzmiał dźwięk telefonu pewnej nastoletniej dziewczyny. Po chwili właścicielka odebrała i usłyszała głos swojej najlepszej przyjaciółki - Julki:
- Hej Niki idziemy złożyć dokumenty do szkoły?
- Pewnie. Za ile mamy autobus?
- Za 20 minut - powiedziała Julka
- Ok. To spotkamy się na przystanku - powiedziałam i się rozłączyłam. Podeszłam do biurka i z najwyższej szuflady wyjęłam plik potrzebnych papierów. Stwierdziłam, że dokumenty mogą się zniszczyć w czasie podróży, więc wzięłam z tej samej szuflady folię i teczkę. Świadectwo ukończenia 3 klasy gimnazjum, wyniki testów gimnazjalnych, kartę zdrowia, 3 zdjęcia i inne potrzebne dokumenty najpierw włożyłam do folii, a potem do ulubionej zielonej teczki. Na wszelki wypadek jeszcze raz sprawdziłam, czy zapakowałam wszystkie papiery. Po sprawdzeniu zabrałam telefon, klucze i pieniądze z biurka i schowałam do torebki. Następnie wszyłam z mojego pokoju i trafiłam na korytarz, który był pomalowany na pomarańczowo. Przeszłam przez ten długi kilkumetrowy korytarz i zeszłam ze schodów, które znajdowały się na końcu tego korytarza. Po zejściu skierowałam się do drzwi wyjściowych. Ubrałam buty, poinformowałam mamę, że wychodzę i ruszyłam na spotkanie z Julką. Skierowałam się w stronę przystanku autobusowego, który znajdował się jakieś 100 metrów od mojego domu, więc droga zajęła mi bardzo mało czasu. Gdy przystanek wyłonił się zza drzew od razu zauważyłam Julkę. Podeszłam do niej i przywitałyśmy się tak, jakbyśmy nie widziały się od kilku lat, a ostatnio widziałyśmy się niecałe 24 godziny temu. Zaczęłyśmy rozmawiać o nowej szkole, klasie i tym czy się w ogóle dostaniemy. Nasze świadectwa były całkiem dobre, jednak zawsze są lepsi od nas. Po chwili przyjechał nasz autobus, więc weszłyśmy do środka i zajęłyśmy wolne miejsca. Przed tym oczywiście kupiłyśmy bilety i je skasowałyśmy. Całą drogę przeżywałyśmy fakt, że za niecałe 2 tygodnie będziemy już licealistkami. Po około 30 minutach autobus zatrzymał się na dworcu PKS. Wysiadłyśmy z autobusu i podeszłyśmy do dużej mapy ukazującej plan miasta. Odszukałyśmy na niej ulicę Warszawską, bo na takiej znajduje się nasza szkoła. Okazało się, że ta ulica jest bardzo daleko od naszego obecnego miejsca pobytu, więc musiałyśmy tam pojechać autobusem. Na rozkładzie miasta odnalazłyśmy numer autobusu, który tam jedzie. Okazało się, że to autobus nr 6. Z rozkładu wynika, że będzie on za 7 minut. Usiadłyśmy, więc na drewnianej ławeczce i ponownie pogrążyłyśmy się w rozmowie. Nasz autobus przyjechał równo o 11:58, tak jak było napisane na rozkładzie. Wsiadłyśmy do środka pojazdu i pojechałyśmy dalej. Po kilkunastu minutach jazdy naszym oczom okazał się duży kilkupiętrowy budynek. Tak. Zespół Szkół nr 1 im. Komisji Edukacji Narodowej. Budynek był w kilku odcieniach zieleni, od najciemniejszego na dole do najjaśniejszego na samej górze. Gdy autobus zatrzymał się na przystanku wyszłyśmy z niego i ruszyłyśmy w stronę szkoły. Przeszłyśmy przez stalowa bramę i kierowałyśmy się chodnikiem wyłożonym czerwono-szarymi kostkami brukowymi do białych otwartych na oścież drzwi szkoły. Idąc podziwiałyśmy różnokolorowe kwiaty rosnące wzdłuż chodnika. Gdy zbliżałyśmy się do wejścia zauważyłam długą kolejkę ustawioną jak można było się domyślić do sekretariatu. To właśnie w nim były składane wszystkie dokumenty związane z rekrutacją. Stanęłyśmy na końcu kolejki i czekałyśmy na swoją kolej. Na korytarzu było bardzo tłoczno, a co za tym idzie również głośno. Obawiałyśmy się, że na swoją kolej będziemy musiały czekać kilka godzin. Z tego, co zauważyłam to w ciągu godziny kolejka skróciła się o jakieś 10 osób. Czyli nasz kolej powinna być za niecałe 30 minut. Tak też było. Przeszłyśmy przez drzwi ze złotą tabliczką „Sekretariat”. Pomieszczenie, w którym były składane wszystkie papiery było małe, ale bardzo przytulne. Znajdowały się tam 2 biurka, kilka szafek i regałów, a na nich bardzo dużo segregatorów i teczek. Przywitałyśmy się z paniami siedzącymi w pomieszczeniu i podałyśmy im swoje dokumenty. One natomiast dały nam kilkanaście innych do wypełnienia. Po załatwieniu wszystkich formalności mogłyśmy wracać do domu.
****************************************
I jak? Podobało się? Napiszcie w komentarzu, co sądzicie o tym odcinku. Oczywiście uwagi dotyczące pisania też są mile widziane. To tyle ode mnie :D

19 komentarzy:

  1. mi się bardzo podoba, nie mam żadnych uwag. ;) pisz dalej. ;D

    zapraszam do mnie --> glamorien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow !! to jest ciekawe takie inne i jednoczeście fascynujące.Muszę tutaj jeszcze wpaść :):):)
    http://alexisgot.blogspot.com/--zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. powiem tak .dopiero zaczynasz-więc nie mam co za bardzo komentować. styl pisarski masz dobrze rozwinięty jak na początki! błędów nie popełniasz ,wygląd jak na razie może być : )) bd zaglądać. może wpadniesz do mnie? x
    live-while-we-arre-young.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :D To na prawdę miło czytać taką pochwałę. Oczywiście, że zajrzę.

      Usuń
  4. co prawda to dopiero początek, ale bardzo mi si podoba, czekaj na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wciąga! Masz talent :*
    Zapraszam do siebie http://katiekatie2000110.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Spodobał mi się początek opowiadania, uważam, że zaczyna się bardzo ciekawwie. Nie widzę literówek, a nawet jakby były to każdy je popełnia:P

    OdpowiedzUsuń
  7. Piszesz dobrze, ale ocenić resztę będę mogła dopiero po dalszych częściach :) Życzę powodzenia!

    http://littlerosewood.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny pomysł z tym odcinkami.
    Chyba lepsze niż "Rozdział 1"...

    ---
    Wciągające.
    Pomysłowe. Choć dałabym więcej dialogów, a mniej opisów.
    Dialogi ciekawie się czyta.
    Ciekawe co dalej.. Pozdrawiam. Życzę weny <3

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest inny blog, które zawsze czytam,ale wciągający. Zauważyłam tylko jedną pomyłkę "wszyłam", a nie powinno być wyszłam ? Też będę dalej czytać.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak powinno być wyszłam :D Widocznie ja źle napisałam a MS Word tego nie zauważył. :D

      Usuń
  10. Bardzo ciekawe bo opowiada o normalnym życiu tak? Jednak zauważyłam, że w jednym miejscu się powtarzałaś, a to się nie fajnie czyta. Na początku zmieniłaś pisanie z formy narratora w form Nikoli a to też się nie fajnie czytało bo troszeczkę się zagubiłam. Reszta jest bardzo ciekawa i oby tak dalej.
    Ps. Zrób tak jak mówiła baszulek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz i rady :D Całe opowiadanie będzie pisane z punktu widzenia Nikoli. Więc to co opisuję, że gdzieś poszła lub coś zrobiła to nadal jest ona :D Dialogi to wiadomo raz mówi Nikola a raz ktoś inny. Jednak postaram się pisać bardziej zrozumiale :D

      Usuń
  11. Hej

    Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award Więcej info na moim blogu

    http://mojezycieimodajednowjednym.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się ciekawie :) Czekam na ciąg dalszy i pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. nowy rozdział na moim blogu: mniejsama.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  14. podoba mi się twój blog :) ładny wygląd:):) wciągające,czekaam na kolejny rozdział
    zapraszam do mnie; http://oxquen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałaś dobry pomysł co do "Odcinków" To oryginalne i fajnie brzmi. Podoba mi się twój styl pisania. Jak będziesz miała czas wpadnij do mnie; http://tocowemniekrzyczy.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapowiada się ciekawie. Jest to takie zwykłe opowiadanie i chociaż za takimi nie przepadam, ten przypadł mi do gustu. Na początku troszkę się zgubiłam, ponieważ najpierw było pisane w osobie 3, a potem nagle w 1, ale poza tym malutkim błędem jest OK ;) W końcu, kto nie popełnia błędów? Ja też zapewne mam ich mnóstwo :D

    Jeżeli masz ochotę poczytać opowiadanie fantasy to zapraszam ;3 magiczne-opowiadanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz ♥ To dzięki niemu mój Blog będzie lepiej i sprawniej funkcjonował. Mam nadzieję, że będziesz częściej tu zaglądać.